Wreszcie po 30 godzinach jazdy autokarem dotarliśmy do Blanes :)
Przepiękna miejscowość na wybrzeżu Costa Brava w Katalonii. Mnóstwo hoteli, ciepłe, czyste morze, góry, palmy, słońce to wszystko w jednym miejscu. Nasz hotel - Mar Ski - mieścił się przy samej plaży, wystarczyło przejść przez drogę. Zasypiając towarzyszyły nam fale morza, budziliśmy się również z nimi. Niesamowite uczucie :)
Samo Blanes nie jest dużym miastem ale znajduje się w nim wszystko co potrzeba. Od różnych sklepów, przez dyskoteki,, parki botaniczne, kafejki internetowe po puby, bary, restauracje, parki. Jest tam wszystko czego trzeba :). Katalończycy mili i uśmiechnięci, wręcz uwielbiają Polaków! I wszyscy oczywiście są ogromnymi fanami piłki nożnej. Uwielbiają wszystko świętować i to do samego rana. Czasem zastanawiam się kiedy i czy w ogóle oni śpią!? Może robią to podczas sjesty? Od ok. godz 13 do 15/16 wszystko jest zamknięte, ludzie odpoczywają od słońca, które tam mocno przygrzewa :)